Przemarsz 2015

[:pl]

Projekt: Ewa Głowacka i Karolina Pietrzyk

Startujemy o godzinie 13:00 spod Fredry!
Będziemy maszerować w rytmach wrocławskiej Podwórkowej Samby!
W trakcie przemarszu wystąpi dla nas Warszawski Teatr Rewolucyjny, który przedstawi feministyczą wersję sztuki Bertolta Brechta, pod tytułem “Ten, który mówi tak i Ta, która mówi nie”

Przyjdźcie pod pomnik Fredry w niedzielę 8 marca o godzinie 13:00!
Strajk kobiet teraz!

***

Manifest

[:en]manifa-koniec-01

Projekt: Ewa Głowacka i Karolina Pietrzyk

Startujemy o godzinie 13:00 spod Fredry!
Będziemy maszerować w rytmach wrocławskiej Podwórkowej Samby!
W trakcie przemarszu wystąpi dla nas Warszawski Teatr Rewolucyjny, który przedstawi feministyczą wersję sztuki Bertolta Brechta, pod tytułem “Ten, który mówi tak i Ta, która mówi nie”

Przyjdźcie pod pomnik Fredry w niedzielę 8 marca o godzinie 13:00!
Strajk kobiet teraz!

***

Manifest

[:]

Manifest 2015

[:pl]

„Kobiety do strajku generalnego! Płace i godziny czas zliczyć!”. Tak śpiewały nasze feministyczne poprzedniczki z włoskiego ruchu Walka Kobiet, wychodząc na ulice i domagając się sprawiedliwości w domu, w szkole i w fabryce. 40 lat po ich protestach to hasło wcale nie straciło mocy. 8 marca wychodzimy na ulicę, by wykrzyczeć: Strajk kobiet teraz!

Strajkujemy, ponieważ nie chcemy pracować za darmo. Strajkujemy, ponieważ nie chcemy pracować za grosze. Strajkujemy, bo mamy dość tego, że nasza siła i energia są wykorzystywane do pracy, która nas niszczy. Trwamy w ciągłej niepewności, nie mamy na nic czasu, coraz bardziej tracimy kontrolę nad naszym życiem. Harujemy od zlecenia do zlecenia, nie wiedząc, co przyniesie każdy kolejny miesiąc. Jedyny stabilny etat, jaki jest nam w stanie zapewnić państwo, to ten nieodpłatny, związany z pracą opiekuńczą. Jeśli zgodzimy się wziąć na siebie obowiązek wychowywania dzieci, mimo naszych niewielkich pensji musimy zadbać o ich zdrowie i edukację. W zamian co roku państwo odcina kolejne skrawki naszego bezpieczeństwa: emerytury, darmowa służba zdrowia, bezpłatne przedszkola i żłobki to dziś dobra luksusowe.

Kiedy walczymy o swoje podstawowe prawa, próbuje się nas uciszyć, nazywając “roszczeniowymi”. Gdy zaś odmawiamy “obowiązków”, stajemy się egoistkami niewygodnymi dla systemu. Kiedy się sprzeciwiamy, mówią nam, że przecież zawsze mamy wybór.

Nasza cierpliwość się wyczerpała. Nasz lęk przerodził się w gniew, bo wiemy, że bez nas ten system nie jest w stanie działać. Bez naszej codziennej pracy nie przetrwa ani państwo, ani ci, którzy wyzyskują nas w biurach i fabrykach. Dlatego wzywamy do strajku!
Dość darmowych nadgodzin, dość umów śmieciowych, dość głodowych pensji, bezpłatnych staży i praktyk! Dość ubóstwa i poniżenia, kiedy zajmujemy się tymi, którzy wymagają opieki. Nie zgadzamy się, by żyć w państwie, gdzie przetrwać mogą tylko najsilniejsi. Mamy dość segregacji klasowej, w której grubość portfela decyduje o tym, czy jesteśmy obywatelkami.

W Międzynarodowym Dniu Kobiet po raz kolejny manifestujemy, że chcemy godnie żyć. Wiemy, że lepszy świat jest możliwy. Możemy go wspólnie stworzyć. Matki, kobiety w ciąży, i wy które nie chcecie mieć dzieci, pracownice, bezrobotne, imigrantki, queery, emerytki i studentki, feminiści chodźcie z nami na Manifę!  Bądźmy solidarne teraz – bądźmy solidarne w walce.

Strajk kobiet teraz!

[:en]Initiative of the 8th of March,

Wroclaw, 2015

“Women, it’s a general strike. Wages and hours it’s time to keep count” thus sang our feminist predecessors from the Women’s Struggle movement, taking to the streets and demanding justice at home, school and factory. Forty years after their protests, this cry has not lost its power. On the 8th of March we take to the streets to shout: Women’s strike now!

We strike because we do not want to work for free. We strike because we do not want to work for peanuts. We strike because we have had enough of our strength and energy being used for work that wears us out. We live in constant uncertainty; we have no time for anything; we increasingly lose control over our lives. We toil from one temporary job to another, not knowing what another month will bring. The only stable job that the state is able to provide us with is the unpaid one, connected with child care. If we agree to take on the upbringing of our children, despite our meager wages we need to provide them with health care and education. In exchange, the state cuts more and more corners on our safety: pensions, free health care, free kindergartens and day care are now luxury goods.

When we fight for our basic rights, they try to silence us by calling our demands an “entitlement mentality”. And when we refuse to perform our “duties”, we are branded egoists, inconvenient for the system. When we resist, we are told that we always have a choice.

Our patience is exhausted. Our fear has transformed into anger, because we know that without us this system is not able to function. Without our daily work neither this state, nor those who exploit us in offices and factories, will survive. This is why we call for a strike!

Enough with free overtime, enough with junk contracts, enough with starvation wages and unpaid internships! Enough with poverty and humiliation when we take care of those who need it. We do not want to live in a country where only the strongest can survive. We have had enough with class segregation, in which the size of our wallet decides on whether we are citizens.

On the International Women’s Day we again declare that we want to live with dignity. We know that a better world is possible. We can create it together. Mothers, pregnant women and those of you who do not want to have children, working and unemployed women, immigrants, queer persons, pensioners and students, come with us to Manifa!

Let us act in solidarity now – let us act in solidarity in our struggle.

Women’s strike now![:]