[:pl]18 marca 2014, Tajne Komplety, 18:00
Czym się różni proste bycie sexy od bycia kobietą seksualną? Bo same te słowa brzmią dość podobnie…
Każda z nas taka się rodzi: seksualna i doskonała. Każda ma ciało, które może czuć. Każda jest zmysłowa, bo ma zmysły, dzięki nim może doświadczać przyjemności. Seksualność jest naszą własnością, same możemy nią rozporządzać. O ile zdajemy sobie sprawę, że możemy.Trudno rozporządzać czymś, o czego istnieniu się nie wie.
Świat zewnętrzny narzuca jeden schemat kobiecej seksualności.
Seks staje się nowym polem, na którym trzeba być jakąś, aby uważać się za „dostatecznie dobrą”. Nowym przykazaniem staje się nie tylko wygląd, ale i zachowanie. Obowiązek przeżywania orgazmu. Obowiązek lubienia wszystkiego w seksie, cieszenia się nim w każdej sytuacji. Tendencje do niewiązania się z partnerami w ramach „wyzwolenia”, nawet, kiedy z tęsknoty skręca i płakać się chce. Tendencje do wyrzucania z seksu wszystkich „negatywnych” emocji: wstydu, lęku, obaw, bo „seks to radość”. Czy tak ma wyglądać nowa kobieca seksualność? Czy w XXI wieku w seksie wciąż jest miejsce na wstyd? Czy lepszy jest seks radosny czy autentyczny? A Ty co o tym sądzisz?
Spotkanie w formie wykładu z dyskusją.
Prowadzi Voca Ilnicka – edukatorka w dziedzinie seksualności, redaktorka portalu http://seksualnosc-kobiet.pl/
Wstęp wolny[:]